
Parę rzeczy o macierzyństwie, których nikt nigdy ci nie mówił
Bez względu na to, czy do rodzicielstwa próbujemy się przygotować, czy też spada ono na nas jak grom z jasnego nieba, przyznać trzeba, że jest to pełnoetatowa praca, do której nikt nigdy nie jest w stanie nas przygotować.
Może jesteście tymi rodzicami, którzy przed narodzinami dziecka sięgają po poradniki, może uskuteczniacie wiele pogawędek na temat rodzicielstwa ze swoimi rodzicami lub z bardziej doświadczonymi znajomymi. Jednakże zaraz po narodzinach malucha spotkaliście się lub spotkacie z dosyć brutalną rzeczywistością. I oczywiście dziecko, to coś najwspanialszego co może się nam przytrafić, jednakże nie oszukujmy się, rodzicielstwo nie zawsze jest tak różowe, jak pokazują w telewizji.
Co więc wiedzieć powinniście, a czego nikt nigdy wam nie mówił na temat rodzicielstwa?
Po pierwsze, nie ma idealnego wieku na bycie rodzicem, więc jeśli stresujecie się, że jest za wcześnie i mało wiecie lub że za późno i zabraknie wam energii – zupełnie się tym nie przejmujcie. Doświadczenie i energia przyjdą z czasem.
Po drugie, nie ma żadnej instrukcji, cała masa poradników, którą przeczytacie lub przeczytaliście owszem będzie pomocna, ale nie da odpowiedzi na wszystkie pytania.
A propos zaskoczenia, po trzecie: w rodzicielstwie nic nie jest przewidywalne. Jeszcze nie raz wasz maluch zaskoczy was tak bardzo, że złapiecie się za głowę. I owszem, możecie wyciągać wnioski z opowieści znajomych i próbować uczyć się na ich lub własnych błędach. Jednakże absolutnie nie miejcie wyrzutów sumienia, jeśli czemuś nie udało wam się zaradzić.
Po czwarte, nie ma żadnej prywatności! Tak, tak z maluchem musisz być zawsze i wszędzie, nawet w toalecie czy łazience. A jeśli jesteś mamą, naucz się zmieniać tampon przy dwulatku – czasami jest to nieuniknione. Przygotuj się też na całą serię dziwnych pytań dotyczących np. cielesności, ale właściwie to przecież o to chodzi. Dziecko uczy się przez naśladownictwo, dlatego obserwowanie rodziców sprawia mu taką frajdę, a często ciekawsze jest od najlepszej kreskówki, czy zabawki.
Po piąte, ewaluacja? Za 20, 30 lat! Dopiero wtedy przekonacie się, czy wasze metody wychowawcze były dobre czy złe. W chwili podejmowania decyzji nie dowiecie się, czy jest ona słuszna. Owszem, możecie, a nawet powinniście podejmować ją zgodnie z waszym własnym sumieniem lub z tym, co dyktuje wam serce. Zdarzą się jednak sytuacje, w których wasze kategoryczne "nie" będzie dla dziecka końcem świata, a dla was naprawdę bolesnym doświadczeniem. Jednak nikt nie wykona lepiej tej pracy, niż wy sami. Pamiętajcie też, że w rodzicielstwie chodzi przede wszystkim o miłość - tylko ona jest w stanie wspomóc was w tym pełnoetatowym, długoterminowym zajęciu.
Powodzenia!
Dodaj komentarz